„Dzisiaj byłem ziapasiowany zia psiedśkolaka” – oznajmił Wojtuś 12 października, gdy oglądałam okolicznościowy dyplom, zachodząc w głowę, jak to się stało, kiedy i w ogóle o matko.

W stroju pastuszka/górala na przedszkolnych jasełkach.
W przedszkolu panie są nim zachwycone. Zadowolony, uśmiechnięty, je z apetytem, jest bardzo samodzielny i zasadniczy. Pani Ania opowiedziała mi taką anegdotkę:
– Mówię: Serduszko moje kochane, masz tu kredki, a on na to: ja nie jeśtem twoje sejduśko kochane, ja jestem Wojtuś.
***
Sprząta z zaangażowaniem zabawki, w skupieniu układa w pudełkach elementy układanek i gier. Wzruszona pytam:
– Panie w przedszkolu cię nauczyły?
– Nie, bjacia – pada zaskakująca odpowiedź.
***
Rozmawiamy wracając z przedszkola:
– Z kim się dziś bawiłeś?
– Z Pawełem.
– A w co się bawiliście?
– Paweł był źłodziejem.
– A ty policjantem?
– Nie, ja byłem ziegajem i cięziajówką.
– A co robił Paweł?
– Źbudował ziegaj, a potem odjechał cięziajówką.
Złodziej, zegar i ciężarówka. Oookeeej…
***
– Czeeeść, można cię zjeść? – mruczę do Wojtusia o poranku.
– Nie, Wojcio nie jeśt do jedzienia – odpowiada stanowczo.
– Nie? A do czego jest Wojcio?
– Do chodzienia. I do komputeja. I do gjania.
***
Ze słownika Wojtusia:
- odjusia – do wszystkich pojazdów, oznacza „rusza”
- tajeta – toaleta
- pojańcia – pomarańcza.
***
Wojtuś pierwszy raz zobaczył prostokątne lusterko, które kiedyś służyło mi do malowania się.
– Mamo, to jeśt tabjet? – zapytał.
***
– Chciałbym ci coś powiedzieć.
– Słucham Wojtusiu.
– Cioś mi psiśło do głowy.
– Co takiego?
– Jakaś… ziaba.
***
Wojtuś opowiada bajkę o lampie.
– Była siobie jampa. I nie świeciła, bo była ziepsiuta. I taka to bajka. I koniec.
Jak koniec, to koniec 🙂
On jest naprawdę słodziutki. Czy starsi bracia okazuja mu zrozumienie potrzeb młodszego wieku? Okazuja wyrozumiałość i madrość wieku bardziej zaawansowanego?
Pozdrawiam.
Druga czyli inna Dorota
Bardzo bym sobie życzyła, żeby okazywali częściej 🙂
Słodziak 🙂 wspaniały wiek!!
z fejsa: spieszmy się kochać dzieci, tak szybko pyskują 😀