„Mamo dasz radę!”

mamodaszrade_ulotka2

„Mamo dasz radę!” to książka, w której chciałam wesprzeć początkujące mamy, często zagubione w gąszczu dobrych rad, powiedzieć im, że mają prawo być nieidealne. To nie jest poradnik – nie wiem, czy mam prawo komukolwiek udzielać rad. To zbiór moich przemyśleń na tematy związane z byciem mamą i kilka sposobów, które pozwoliły mi przetrwać różne trudne sytuacje w pierwszych latach życia moich dzieci. Może pomogą też Tobie, Twojej żonie, przyjaciółce, córce, sąsiadce?

Tematy ułożyłam od A do Z. Macierzyńskie abecadło: Aaaaby nie zwariować, Bezpieczeństwo, Czas i cierpliwość, Dyscyplina… aż po Zabawy i zabawki. Piszę o czasie spędzanym z dziećmi, o czytaniu książek, spacerach, o rzeczach wstydliwych i przydatnych.

Książka dostępna jest jako e-book, kosztuje 45 zł.

KUP TERAZ

Zamów za pośrednictwem formularza kontaktowego.
Mailem otrzymasz plik z książką w wybranym formacie (epub, mobi) i fakturę.

Z recenzji:

Tę książkę się pożera, nie czyta, słowo harcerza! Już dawno nie miałam w rękach tak dobrego rodzicielskiego czytadła. (…) Książka – i chyba to jest jej największa zaleta – niesie ze sobą nieprawdopodobną dawkę optymizmu. Czytałam ją w tramwaju i suszyłam ząbki po same ósemki. Człowiek się po lekturze po prostu dobrze czuje.
Malwina Ferenz, dzieciowo.pl

„Mamo, dasz radę!” pozwoliło mi uwierzyć, że nie muszę być supermamą, bo jeśli będę wystarczająco dobrą mamą dla moich dzieci, dla nich będę super do sześcianu. Że można być rodzicem oraz pozostać sobą. (…) W moim świecie matki funkcjonującej na pełnych obrotach była kojącym żółtym pontonikiem na wzburzonym oceanie macierzyństwa.
Bajka, radziecki-termos.blog.pl

Książka na pewno pełna jest ciepła, zrozumienia i „klepie po pleckach”. Szybko się czyta i pomaga usystematyzować to co już wiesz i może rozwiać Twoje wątpliwości i obawy.
wczesniakicodalej.pl

To jest w tej książce cudowne – autentyczność, brak pozy, silenia się na poprawność. Samo życie, trafnie i odważnie uchwycone.
Ewa Świerżewska, egodziecka.pl

Żadna z zawartych tu rad z całą pewnością dziecku nie zaszkodzi, a może uratować zdrowie psychiczne młodej mamy.
dziecipoznan.pl

Mam na lodówce kilka cytatów z książki (…) Lektura obowiązkowa, gdy czujesz, że cugle macierzyństwa coraz mocniej wymykają się z Twoich spracowanych dłoni, a pod czaszką kipi bulion pod nazwą „zaraz oszaleję”. Wrzuć na luz – czyli przejedź się po stronach wspomnianej knigi: z pewnością zrobi Ci to dobrze.
Anna Jełłaczyc, annajellaczyc.wordpress.com

Ta książka to raczej… wsparcie psychiczne. Mówi: nie ma idealnych matek, więc nie czuj się winna, że i Ty nie jesteś idealna. Mówi: masz prawo być zmęczona, nie udźwigniesz wszystkiego sama, więc dziel się obowiązkami. Mówi o karmieniu, o obawach, o dylematach związanych z powrotem do pracy, o czytaniu i bawieniu się z dziećmi, o spacerach, usypianiu i ciotkach „dobra rada”. O wszystkim, co wypełnia życie przeciętnej młodej mamy. I o tym, jak to wszystko ogarnąć, żeby nie zwariować.
niecodziennosc.blox.pl

To jest moja Biblia! W chwilach kryzysu macierzyńskiego (i nie tylko) zawsze po nią sięgam, mam ją przy łóżku 🙂 Pokazuje realia, plusy i minusy różnych zagadnień związanych z opieką i wychowaniem dzieci. Rozdziały są krótkie, dosłownie się je połyka! Polecam każdej mamie 🙂
variusana, lubimyczytac.pl

Linki do pełnych wersji recenzji:

Pozostałe moje książki:

„Jaś Pierwszoklasista i Połykacz Liter”, wydany przez wydawnictwo Bliżej Przedszkola, to mój niekwestionowany bestseller: w 2023 r. ukazało się kolejne wydanie książeczki adresowanej do dzieci rozpoczynających naukę w szkole. Pisząc ją chciałam przedstawić szkołę jako przyjazne, bezpieczne miejsce, gdzie można liczyć na pomoc życzliwych dorosłych, wspaniale bawić się z kolegami, a także przeżywać niezwykłe przygody. Myślę, że mi się to udało. Dzieciom się podoba.

Bardzo fajna książeczka, napisana prostym, przystępnym językiem. W sam raz dla sześciolatka (in spe, bo jeszcze kilka miesięcy do urodzin), ale dla młodszego rodzeństwa też. Mamy i humor, i nieco fantastyki, i walor edukacyjny. Ozdobą są rewelacyjne ilustracje Doroty Prończuk, naprawdę świetne.
Malwina Ferenz, dzieciowo.pl

Historia o Jasiu i tajemniczym Połykaczu Liter jest adresowana do starszych przedszkolaków, którzy wkrótce rozpoczną swoją przygodę ze szkołą. W przyjazny i zabawny sposób oswaja malucha z nowym środowiskiem.
Aine, czytanieprzykominku.blogspot.com

W 2017 roku ukazała się druga część przygód rezolutnego pierwszaka, zatytułowana „Jaś Pierwszoklasista ratuje Połykacza Liter”, poświęcona tematyce bezpieczeństwa w szkole.

Dorota Smoleń ma niezwykły dar pięknego, prostego i przemawiającego do dziecięcej wyobraźni pokazywania ważnych problemów.
Anna Sikorska, annasikorska.blogspot.com

Przeczytane. Reakcja była taka:
– A jest część trzecia?
– Jeszcze nie ma.
– A kiedy będzie?
– Jak pani Dorota ją napisze.
– To powiedz jej, żeby już zaczęła.
Malwina Ferenz i jej córki
„Wielka wyprawa Połykacza Liter” (2019) to pre-sequel. Opowiada, skąd wziął się Połykacz Liter i jak trafił do biblioteki w szkole Jasia. Po opublikowaniu jej czuję się trochę jak Henryk Sienkiewicz, a trochę jak Stieg Larsson: napisałam trylogię! 😉

szesciolatki300_ramka„Sześciolatki w szkole” (2013) to poradnik dla rodziców i nauczycieli dzieci sześcioletnich, który napisałam wspólnie z psychologiem Karoliną Piękoś. Opowiadam w niej o trudnościach, jakie napotkał w szkole mój sześcioletni pierwszoklasista, a psycholog wyjaśnia, dlaczego tak się działo. Wartościowa lektura dla rodziców, którzy wahają się, czy posłać sześcioletnie dziecko do szkoły, a także dla tych, którzy zdecydowali się na ten krok i teraz są mocno zaniepokojeni niechęcią dziecka do odrabiania zadań domowych, kłopotami z koncentracją, nieustanną chęcią zabawy, uwagami o nadmiernej ruchliwości. Książkę powinni także przeczytać nauczyciele, którzy nie pracowali wcześniej z sześciolatkami, pomoże im zrozumieć naturę i potrzeby dziecka w tym wieku.

To nie jest książka dla przeciwników reformy szkolnej albo dla jej zwolenników. To książka dla rodziców dzieci sześcioletnich, dla tych, którzy wkraczają razem ze swoim dzieckiem w zupełnie nowy etap życia. Książka nie indoktrynuje, nie nawraca, nie przekonuje do jedynie słusznej idei. Książka informuje, jakim dzieckiem jest sześciolatek, jakie ma potrzeby, czego możemy się spodziewać, co jest dla niego normalne, a na co powinniśmy zwracać uwagę, co nas czeka i co może się zdarzyć.
Malwina Ferenz, dzieciowo.pl

Jako młody nauczyciel zachęcam wszystkich do przeczytania tej książki, zawiera ona przydatne informacje, oswaja rodzica z „problemem” posłania najukochańszego dziecka do szkoły.
Lena Rurek, czasdzieci.pl

Uważam, że pozycja Doroty Smoleń i Karoliny Piękoś będzie dla pedagogów nieocenioną pomocą, delikatnie zwracającą uwagę na trudne kwestie, a dla rodziców asystentem ułatwiającym odnalezienie się w nieznanej rzeczywistości szkolnej.
Eliza Idczas, czasdzieci.pl

„Sześciolatki w szkole” Doroty Smoleń i Karoliny Piękoś to świetna i bardzo potrzebna pozycja, która wielu dorosłym pomoże zrozumieć świat sześciolatków, uświadomić sobie kilka ważnych kwestii, a także poukładać wiedzę, swoje spostrzeżenia, przeczucia. Dzięki temu ich dzieci będą szczęśliwsze, a oni sami spokojniejsi i bardziej pewni siebie oraz swoich kompetencji wychowawczych – będą nie tylko rozumieli dzieci, ale i wiedzieli, jak wspierać je, gdy pojawią się trudności.
Monika Zalewska-Biełło, dziecirosna.pl