Mam taką niewinną słabość: uwielbiam wystawy prac przedszkolaków. Stoimy z Wojtkiem i oglądamy wszystkie malunki po kolei, wskazując, kto namalował który. Oczywiście Wojtkowe podobają mi się najbardziej 🙂
Pierwsza praca palstyczna, która zawisła na tablicy jesienią, przedstawia jesienny pojazd. Według słów artysty, jest to samochód tatusia:
To jest moje ulubione drzewo wykonane techniką odcisków palców:
A to worek świętego Mikołaja. Wojtuś podkreślił, że znajduje się w nim płyn do spryskiwaczy dla tatusia i lodówka dla mnie:
Bardzo podoba mi się liściasty wóz tatusia. Koła ma. Domyślam się, że jest koloru niebiesko- zielonego. Zreszta, kolor nieważny. Artysta ma prawo do abstrahowania od realizmu.
Happy New Year!
Dorota
Najlepsze życzenia Dorotko! 🙂