Jakiś czas temu nauczyłam Wojtusia ładnej formy proszenia mnie o szklankę porannego napitku. Uwielbiam, kiedy tak mówi 🙂
– Kochana mamusiu plosie dać duzi siok w źwykÅ‚ej Å›klance w nóśce* – recytuje uprzejmie każdego poranka. Szybko doszedÅ‚ do wniosku, że skoro dziaÅ‚a, to można stosować tÄ™ formÄ™ w wielu innych sytuacjach.
– Kochana mamusiu plosie dać tejefon – próbuje, choć regularnie sÅ‚yszy, że telefon nie jest zabawkÄ…
– Kochana mamusiu plosie bajkÄ™ – tu czasem coÅ› ugra.
Pewnego dnia byliśmy na poczcie.
– Chcie ksiÄ…ziećkÄ™! – zakrzyknÄ…Å‚, po czym szybciutko siÄ™ zreflektowaÅ‚ – Kochana mamusiu plosiÄ™ ksiÄ…ziećkÄ™.
No jasne, że kupiłam. A wszystkie obecne na poczcie panie zemdlały ze wzruszenia 😉
————————————————————————————
* chodzi o szklankę z nóżką, nazywaną zwykłą, w odróżnieniu od innej szklanki, bez nóżki, która za zwykłą nie uchodzi.
Dodaj komentarz