Wiosna! Wiosna! Cała jestem radosna :-)

Uważam, że o tej porze roku nie ma nic piękniejszego niż to, co dzieje się w przyrodzie. Kwiaty, zielone liście, soczyście zielona trawa, pranie na balkonie. Nawet pochmurny dzień nie odbiera mi wiosennych motylków w brzuchu.

Doczekałam, doczekaliśmy. Przetrwaliśmy zmrożoną ziemię, sporadyczne zaspy.  Przetrwaliśmy szarość i mgły, gołe gałęzie, porywy lodowatego wiatru, strugi listopadowego deszczu, grudniowe ciemne popołudnia, styczniowe skrobanie szyb, lutową jazdę po lodzie, histeryczne ataki zimy w marcu. I mamy kwiecień, kwiecie na ziemi i na drzewach, mamy wreszcie (chwilami) czyste niebo i słońce, które napełnia radością i witaminą D (co pozostaje w ścisłym związku). Dzięki regularnym wizytom na placu zabaw nawet zdążyło mnie musnąć po twarzy i nie straszę już pozimową trupią bladością. Obecnie pracuję nad podobnym stanem łydek 🙂

Jest wiosna, jest radość.

Uśmiechajmy się częściej, bo mamy powody – tysiące powodów. Dla mnie każdy wiosenny kwiatek jest powodem do uśmiechu, Czego i Państwu życzę 🙂

Update: Wielkim entuzjastą wiosny jest Wojtuś. Wyszliśmy wczoraj po południu na lody, zatrzymał się przy świeżo rozkwitłych krzewach na podwórku i z zachwytem oglądał malutkie kwiatuszki.

– Nie widziałem jesce tych kwiatków – wyznał – ale ślicne!
– One tu mają takie patycki – dodał, po chwili uważnej obserwacji. Wyjaśniłam, że to pręciki, a na nich znajduje się pyłek, który przenoszą pszczoły, zbierając nektar na miód. Był olśniony tą wiedzą.

 

Napisano w Od Rana Do Wieczora

Tagi: , , ,

5 comments on “Wiosna! Wiosna! Cała jestem radosna :-)
  1. ojciecwwwirgiliusz pisze:

    Wojtuś trochę mazurzy. Ja też mazurzyłem

  2. Jagoda pisze:

    Mam tak samo 🙂 Na placu zabaw wystawiam twarz do słońca… co prawda na ułamki sekund, bo jedna się niecierpliwi w wózku, a druga gdzieś ucieka i się wspina (tylko trzecia na tyle samodzielna, że można ją spuścić z oczu). A od kilku lat mamy własny ogród i jak się tak przejdę, zmoczę skarpetki w klapkach w porannej rosie i zobaczę, że wszystkie kwiaty wypuszczają pąki, że nic nie zmarzło i że dziewczyny znów będą miały krzaki poziomek dla siebie, to ach!
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

  3. Kaja pisze:

    Och, jak ja się nie mogłam doczekać. Jak tylko ruszyło z tym zielonym, dostałam skrzydeł. Wstaję rano jak jakiś skowronek, do pracy idę tanecznym krokiem, po powrocie z roboty gorliwie sprawdzam, jaki jest stan rozwoju liści na dębie i porównuję go ze stanem pączków katalpy (dąb wygrywa w cuglach), maniakalnie robię zdjęcia wszystkiemu, co rośnie, kwitnie, wyłazi z gleby i wypuszcza pędy. Co roku tak mam, że próbuję nałapać oczami jak najwięcej, żeby mi potem starczyło na całą zimę. Ale nigdy nie starcza i znów rok później jestem w takim samym amoku.

  4. moje-waterloo pisze:

    Podzielam Twoje emocje w 100%. Codziennie (mimo choroby) odbywam tour de ogród, głaszczę każde drzewko i każdy krzaczek, przemawiam do nich czule, a kiedy zobaczyłam, jak mi w sadzie w tym roku zakwitły WSZYSTKIE drzewa owocowe, to mało się nie rozpłakałam. Wiosna to absolutny CUD.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*