5 najlepszych książek dla mamy. Idealny prezent na Dzień Matki

Dzień Matki 2017 już w ten piątek! Czy masz prezent dla mamy? A Ty Mamo, czy masz prezent dla siebie? Oto lista książek na Dzień Matki, które polecam z pełnym przekonaniem, że sprawią radość i dodadzą otuchy.

1. „Macierzyństwo bez Photoshopa” to czwarta publikacja w cyklu „Macierzyństwo bez lukru”, którą polecamy wszystkim mamom bez względu na staż macierzyński. Powstała z chęci pomocy Mikołajkowi, choremu na rdzeniowy zanik mięśni (SMA1) i z solidarności z jego rodzicami. To zbiór opowieści o ciele kobiet, które są matkami. Autorki zwierzają się, jak czują się w swoim ciele po narodzinach dziecka, a ojcowie opowiadają o tym, jak postrzegają cielesność matek swoich dzieci. Piękne, wzruszające historie o miłości i akceptacji. Autorzy przekazują całe honorarium na konto chłopczyka w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Dlatego gorąco zachęcamy do kupna.

Dostępna jest w kolorowej wersji papierowej lub błyskawicznie dostarczanej formie e-booka na stronie wydawcy, w dobrych księgarniach lub na allegro.

2. „Macierzyństwo bez lukru” – pierwsza publikacja w ramach projektu, teksty zebrane w 2011 roku. Czytane po latach nie straciły nic a nic na aktualności. Dotyczą wciąż tych samych uniwersalnych problemów matek na całym świecie: czy moje dziecko najada się do syta? jak mam pogodzić macierzyństwo z pracą? czy drugie dziecko pokocham tak samo jak pierwsze? jak ogarnąć dwójkę? jestem nieprzytomna ze zmęczenia, niech mnie ktoś dobije!… Przeczytasz i odetchniesz z ulgą: nie tylko ja tak mam. Przekonaj się, jak wiele łączy matki z prawa i lewa, spod sztandarów w rozmaitych kolorach. Kupisz jako e-booka w RW2010 lub w wersji skróconej do mini e-booka za symboliczne 5 zł na czytamy-magazyny.pl. Cały dochód ze sprzedaży trafia do Mikołajka!

3. W „Macierzyństwie bez lukru 2” wzięłyśmy na warsztat mity, stereotypy i banały związane z macierzyństwem. Nasze autorki odpowiadają na pytania: czy dziecko cementuje związek? czy jeden uśmiech dziecka wszystko wynagradza? czy serce matki jest najlepszym drogowskazem? czy matka ma zawsze rację? jak szybko trzeba zmieścić się w dżinsy sprzed ciąży? Autorki odniosły się do poszczególnych zagadnień w oparciu o własne przemyślenia i doświadczenia, a skomentowała je psycholog pracująca z kobietami. Cały dochód ze sprzedaży trafia do Mikołajka.

A tak rekomenduje naszą ksiażkę Sylwia Chutnik, pisarka, prezeska Fundacji MaMa:
„Druga część antologii blogujących Mam to kolejna porcja niesamowitych tekstów z głębi brzucha, z głębi macierzyństwa. Wzruszające, ostre, odkrywcze. I pomyśleć, że świat matek kojarzony jest tylko z gadaniem przy piaskownicy o najnowszym modelu wózka – phi! Dla wszystkich ciekawskich – tak wygląda mamowa jazda bez trzymanki.”

Do kupienia jako e-book (dostawa przed Dniem Matki gwarantowana!) na RW2010.

4. „Macierzyństwo bez lukru 3. Co powie tata?” to książka napisana w dwugłosie. Na każdy temat wypowiada się i kobieta i mężczyzna, obcy sobie, nie znając wersji partnera. W ten sposób powstały bardzo ciekawe teksty, z których jasno wynika, że jako rodzice myślimy podobnie i mamy podobne doświadczenia. Znów: wspólnota doświadczeń ponad podziałami. Świetna książka, pełna mocy.

Dostępna w postaci e-booka na stronie RW2010. Plik trafia do Twojego komputera lub na czytnik, a cały dochód ze sprzedaży trafia do Mikołajka.

5. „Mamo dasz radę!” – moja książka-wsparcie dla mam dzieci do 6 lat. Tyle miało moje pierworodne dziecko, kiedy ją napisałam. Mówię w niej, jak jest: że czasem brakuje sił i ręce opadają, że idealna matka nie istnieje i warto wrzucić na luz. Dzielę się sposobami, które pomogły mi przetrwać trudne chwile. Pisząc ją starałam się zachować dystans i nie tracić poczucia humoru. Dałam radę, Ty też dasz!

Mówią, że jest prawdziwa i zabawna. Więcej o książce oraz recenzje czytelniczek tutaj.

Dostępna w postacji e-booka, błyskawiczna wysyłka mailem, gwarantuję dostawę na Dzień Matki, zerowe ryzyko, że kurier utknie w śniegu czy w błocie. Zamówienia przyjmuję mailowo lub przez formularz kontaktowy.

Którą wybierasz? 🙂