Magda podrzuciła na FB link do artykułu Ewy Kozioł i czytam sobie o roślinach, które pomagają oczyszczać powietrze w domu, gdy na zewnątrz smog. I WTEM!… Autorka Zielonego Zagonka opisuje Epipremnum złociste, które jest ze mną od 17 lat.
Wzruszyłam się bardzo. Ten sam egzemplarz, który dostałam od Mamy, gdy zamieszkałam w pierwszym wynajętym mieszkaniu zaraz po studiach, który jechał ze mną z Nowej Huty na Ruczaj, a potem do naszego własnego mieszkania, teraz stoi na parapecie w pokoju chłopców i cierpliwie znosi wszystko, nawet otwarte okno w mroźne dni. Mój cichy, niewidoczny sprzymierzeniec, o którym nawet nie miałam pojęcia, dba o czyste powietrze dla nas i naszych dzieci.
Nie do uwierzenia, ale traktuję go dokładnie tak, jak się powinien być traktowany. Podlewam, kiedy sobie o nim przypomnę, a więc na pewno wtedy, kiedy ma sucho. Długo stał na komodzie, w cieniu, co mu służy, choć w świetle ma jaśniejsze liście. Nie przesadzam go z czystego lenistwa, a to też dla niego dobre. Po prostu dobraliśmy się w korcu maku!
A jakie ma działanie? Ewa Kozioł pisze: „jej celem jest usuwanie toksyn z naszego domu na przykład formaldehydu oraz innych lotnych zanieczyszczeń. Wystarczy tylko jedna roślina na pomieszczenie.” Ostrzega też, że Epipremnum złociste jest trujące dla dzieci, kotów i psów.
O innych roślinach, które warto posadzić w mieszkaniu, gdy martwi nas zanieczyszczone miejskie powietrze, przeczytacie na Zielonym Zagonku.
W walce ze smogiem najskuteczniejsza jest wymiana pieca i ocieplenie domu, trzeba jednak zwracać szczególną uwagę na jakość użytych do termoizolacji materiałów i przede wszystkim sprawdzać styropiany na na stronie GUNBu w zakładce wyników badań. Byłem w szoku jak wielu producentów nie spełnia norm jakościowych, co gorsza nawet tych uznanych za liderów rynku
Rośliny dobrze oczyszczają powietrze, niestety są to metody doraźne. Z problemem smogu trzeba walczyć u źródła i dopóki ludzie będą palić śmieciami, nie wymienią starych kopcących pieców i nie ocieplą domów nic się nie zmieni
Fajny artykuł. O Twoim kwiatku (i o Sansewierii) napisałam tu: http://kwiatyogrodowe.blogspot.com/2017/01/zwalczanie-smogu-roslinami-doniczkowymi.html
Pozdrawiam
To idealna roślina dla astronautów! Nie „cza” podlewać, nie lubi światła. Jakbyś kiedyś leciała w kosmos, nie zostawiaj jej samej w Krakowie! 😀
hahahahahahah
Serio zaczęłam naroślinniać mieszkanie po tych wstrząsających wieściach o zanieczyszczeniu w całej Polsce! Na smog niewiele poradzę, ale w domu mogę mieć lepsze powietrze 🙂