Rozkoszna inhalacja absurdem, czyli o powieściach Jonasa Jonassona

Książki Jonassona łączy to, że są bardzo śmieszne, trochę gorzkie, zaskakujące i kompletnie nieprawdopodobne, co w ogóle nie przeszkadza czytelnikowi w doskonałej zabawie.

stulatek24analfabetka    anders

W Polsce ukazał się najpierw „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął”, potem „Analfabetka, która potrafiła liczyć”, a na końcu „Anders Morderca i przyjaciele (oraz kilkoro wiernych nieprzyjaciół)”. Czytałam je począwszy do „Analfabetki”. Historia o dziewczynie, która poznajemy, gdy pracuje przy opróżnianiu latryn w Soweto w RPA, staje się coraz bardziej zakręcona ze strony na stronę. To wyznacznik pisarstwa Jonasa Jonassona: jeśli wyobrazicie sobie jakąś kompletnie nierealną historię z udziałem postaci fikcyjnych i prawdziwych, z tysiącem kompletnie porąbanych detali, przypadków i splotów okoliczności, to on ją napisze. Co więcej, zrobi z niej spójną opowieść, która zachwyci cały czytający świat i ze śmiechu rozłoży na łopatki, a nawet powstanie na jej podstawie film (jak to miało miejsce ze „Stulatkiem”).

Wszystkie trzy to powieści drogi – bohaterowie są ciągle w ruchu, realizują rozmaite przedsięwzięcia, z których jedne wypalają, inne nie, spotykają wielu ludzi, tak życzliwych jak i nieżyczliwych, gonią, uciekają, mylą tropy i przeżywają rozmaite przygody. Swoich bohaterów autor doświadcza na wiele sposobów i traktuje z ironicznym dystansem. Najważniejsze jest to, że wszystko kończy się jak należy: dobrzy odbierają należną im nagrodę, złych spotyka zasłużona kara, a czytelnik odkłada książkę rozbawiony i zadowolony ze spędzonego z nią czasu.

„Analfabetka” i „Stulatek” są dość podobne w warstwie fabularnej, toteż nad czytaną jako drugą w kolejności (wszystko jedno, która to będzie) ciąży klątwa odgrzewanego kotleta. Bałam się trochę, że przy „Andersie mordercy” czeka mnie to samo po raz trzeci, ale na szczęście jest tu trochę inaczej. Ale oczywiście też mocno absurdalnie i fascynująco niemożliwie.

W powieściach Johanssona czytelnik znajdzie wszystko, czego może chcieć od dobrej książki: wciągającą fabułę, żywą akcję, sympatycznego bohatera, chwilę zadumy nad światem, w którym żyjemy i dużo śmiechu.

Jonas Jonasson, „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął”, Świat Książki 2014, „Analfabetka, która potrafiła liczyć” Wydawnictwo W.A.B.  2015, „Anders Morderca i przyjaciele (oraz kilkoro wiernych nieprzyjaciół)” Wydawnictwo W.A.B.  2016.

Napisano w Czytam dzieciom (i sobie też)

Tagi:

One comment on “Rozkoszna inhalacja absurdem, czyli o powieściach Jonasa Jonassona
  1. Krusz pisze:

    Muszę przeczytać. Koniecznie muszę przeczytać, nie znam tego autora, a opis brzmi jak coś, co bardzo lubię 🙂

Skomentuj Krusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*