Pokolenie romantyków patriotyzm rozumiało jako gotowość do oddania życia za Ojczyznę, pokolenie pozytywistów kładło nacisk na pracę dla jej przyszłości. Pokolenie powstańców warszawskich wróciło do tradycji romantyków, a my dzisiaj, jeśli już w ogóle myślimy o sobie jako o patriotach, to lokalizujemy się zdecydowanie bliżej pozytywistów.
Myślę, że to dobrze. Więcej: Bogu dziękuję, że miłość do Polski nie wymaga ode mnie ofiary krwi, że nie muszę składać na ołtarzu swojego życia ani życia moich dzieci. Że jak mąż nie wraca mimo późnej godziny, to znaczy, że się w pracy zasiedział, a nie zatrzymał go wojskowy patrol. Że moje dzieci mogą budować zamki z klocków, a nie przedzierać się przez ruiny w wielkich hełmach opadających na oczy i z meldunkami za pazuchą, że mogą biegać po podwórku, a nie drżeć ze strachu w bombardowanej piwnicy.
Jednocześnie mam świadomość obowiązków, które współczesny patriotyzm na mnie nakłada. Są zwyczajne i na miarę czasów: chodzę na wybory, bo prawo do wybierania rządzących w wolnej Polsce wywalczyli mi własną krwią bohaterowie sprzed lat i staram się, by moje dzieci znały ich nazwiska, by wiedziały, kim był rotmistrz Pilecki. Nie po to, by zachęcać do chwytania za szablę, lecz po to, by żyły godnie i uczciwie, z szacunkiem odnosząc się do historii naszego kraju. I by tę wiedzę historyczną miały w małym paluszku.
Bardzo pomocne w kształtowaniu patriotycznej postawy i poszerzaniu wiedzy są, naturalnie, książki. Jedną z nich, szczególnie godną uwagi, jest “Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy” Małgorzaty Strzałkowskiej, z ilustracjami Adama Pękalskiego. Jest to pierwsza po 1989 r. publikacja poświęcona w całości najważniejszej polskiej pieśni. Pisana z myślą o całych rodzinach, w sposób, który trafia i do dziecka i do dorosłego, objaśnia sens i historyczny kontekst poszczególnych obrazów w kolejnych zwrotkach. Prezentuje pieśń w pierwotnym brzmieniu, łącznie z dwiema strofami, których nie śpiewamy. W książce zamieszczono dokładne kalendarium hymnu, a także przedstawiono utwory, które pełniły rolę naszego hymnu narodowego od początków polskiej państwowości, od “Bogurodzicy” po “Marsz Pierwszej Brygady”. Z książki dowiecie się także o istnieniu pierwszego, a do niedawna jedynego na świecie Muzeum Hymnu Narodowego w dawnym dworku rodziny Wybickich w Będominie, na północy Polski, w okolicach Kościerzyny. Możecie także posłuchać “Mazurka Dąbrowskiego” w kilku wykonaniach, zamieszczonych na płycie dołączonej do książki.
To książka doceniona i nagrodzona: w 2014 r. zdobyła Grand Prix OZGraf w kategorii Wydarzenie Wydawnicze, a w 2015 została wpisana na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej.
11 listopada to bardzo ważny i doniosły dzień w historii Polski. Przygotujmy nasze dzieci do tego, by przeżywały go świadomie.
Małgorzata Strzałkowska, Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy, Wydawnictwo Bajka 2014.
Dodaj komentarz