Dawno, dawno temu w języku polskim…

– … i wszystko dobrze się skończyło, i ci rodzice się pogodzili i drugi raz się pobrali, ale nie z Google Playa, tylko wzięli ślub.
Kiedy dziesięcioletni syn opowiedział mi w ten sposób o ponownym zejściu się rodziców kolegi, zamurowało mnie. W życiu nie pomyślałabym, by skojarzyć „pobranie” ze „ściąganiem” plików. A nasze dzieci – proszę. Zmiany w języku następują z każdym pokoleniem. A co dopiero, gdy mijają wieki!
dawniej500

Książka Małgorzaty Strzałkowskiej „Dawniej czyli drzewiej”, z kapitalnymi ilustracjami Adama Pękalskiego, to kopalnia wiedzy na temat dawnych znaczeń słów używanych współcześnie. Czyta się doskonale, budzi szalone zainteresowanie i dużo śmiechu. Moje dzieci były zachwycone, dowiadując się, że „dorotką” nazywano dawniej więzienie w zamkowych lochach, „amelka” oznaczała niewielki kuferek, natomiast „wacek” był skórzanym woreczkiem na pieniądze.

– Dziś „wacek” ma jeszcze inne znaczenie… – błysnął wiedzą lingwistyczną mój ośmiolatek.

Żeby nie ciągnąć tego wątku, szybko podrzuciłam kolejny atrakcyjny temat: dziś sroki skrzeczą, kruki kraczą, a żaby rechoczą. Dawno, dawno temu wszystkie one krzektały. A szczekające dziś psy – brzechały.

To rewelacyjna publikacja, którą zachwycona jestem jako polonistka, jako mama i jako świadomy użytkownik polszczyzny. Niezrównana Małgorzata Strzałkowska opisała całą masę ciekawostek z dziejów polszczyzny, które – gwarantuję! – zainteresują zarówno małych jak i dużych czytelników.

Bardzo polecam, wyśmienita lektura.

Małgorzata Strzałkowska, Dawniej czyli drzewiej, Wydawnictwo Bajka 2015

Napisano w Czytam dzieciom (i sobie też)

Tagi: , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*