Ośmioro dzieci to nie lada wyzwanie. Przed laty takie duże rodziny były częstszym zjawiskiem niż dziś, ale borykały się z podobnymi trudnościami.
Niezamożni ludzie, którzy mają gromadkę dzieci, tak samo jak przed półwieczem martwią się, za co je wykarmić i ubrać i jest im przykro, gdy ktoś się z ich wielodzietności i niezamożności naśmiewa. Anne-Cath. Vestly, norweska pisarka, równa statusem szwedzkiej koleżance po piórze Astrid Lindgren, opisała sympatyczną rodzinę z ósemką dzieci w dziewięciotomowej serii, która ukazywała się w latach 1957-2000. W Polsce wydają ją „Dwie Siostry” pod tytułem „8+2”, w graficznej oprawie niezrównanej Marianny Oklejak.
Nasi bohaterowie mieszkają w maleńkim mieszkanku w Oslo. Mają tylko pokój i kuchnię, ale przede wszystkim mają siebie, dużą, kochającą się rodzinę. Wspólnie stawiają czoła kolejnym wyzwaniom i doskonale sobie radzą, bo wiadomo, że co dziesięć głów, to nie jedna. Są otwarci, życzliwi i gościnni.
„8+2 i ciężarówka” to pierwszy tom z serii. Nasi bohaterowie muszą zmierzyć się z zaginięciem zielonej ciężarówki, narzędzia pracy taty i żywicielki całej rodziny, a także podejmują babcię, która przyjechała w odwiedziny i wyprawiają przyjęcie na cześć Sigurda, kolegi Madsa. Mają też wiele innych przygód, a wszystkie kończą się dobrze i sprawiają, że człowiekowi od razu robi się cieplej na sercu.
Do rodzinnego czytania w każdym domu.
Anne-Cath. Vestly, „8+2 i cieżarówka”, wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2015.
Czy autorka czerpała z własnych doświadczeń ;)? Nie wyobrażam sobie nawet najbardziej kochających się ludzi stłoczonych w 1 pokoju w takich ilościach 😉
Uwielbiam tę serię 🙂 Równie wspaniałe, ciepłe i dobre są kolejne części, w których rodzina mieszka już w domku w lesie 🙂 Zastanawiam się, dlaczego polska wersja ukazuje się dopiero teraz, ale cieszmy się, że w ogóle jest 😀
Zabrzmiało tak, że aż mam ciarki niecierpliwości na przedramionach. Zanurzona w mroczną, polityczno-kryminalną historię Fahada, z radością czekam na obyczajowe zmagania z wielodzietnością.
:-))