Wielkie tajemnice małej wioski

Powieść Zenona Gierały to niezwykła podróż w czasie, która urzeka pieczołowitym odtworzeniem dawnych realiów, a opisana w niej historia trzyma w napięciu jak przygody Pana Samochodzika.

tajemnica700

Śniatycze, wieś na Lubelszczyźnie, lata 50. XX wieku, grupa chłopców, dla których największym skarbem jest prawdziwy, stalowy haczyk na ryby. Są wśród nich dzieci bogatszych gospodarzy, którzy mają własnego konia, i biedniejszych, którzy wypożyczenie konia odpracowują na roli. Czas upływa w rytmie prac polowych i świąt kościelnych, od poranka do zmroku. Jest czas na szkołę, pracę, chłopięce zabawy i pierwszą miłość, a także niezwykłe przygody, zakończone odnalezieniem prawdziwych skarbów.

Autor opowiedział o życiu wiejskich dzieci sprzed sześćdziesięciu lat, z czasów, gdy na wsi nie było jeszcze elektryczności, zboże koszono ręcznie, a dla ochłody i ugaszenia pragnienia żniwiarze pili wodę ze studni, gdy do Polski trafiały dary „cioci UNRY”, a w szkole karano laniem. Dla naszych dzieci to bardzo egzotyczne realia, dla niektórych z nas dalekie, ledwo uchwytne migawki z dzieciństwa, dla naszych rodziców – opis ich wczesnych lat życia.

Przeczytałam tę powieść z niekłamanym zachwytem, odnajdując w niej moje ulubione detektywistyczne klimaty spod znaku Pana Samochodzika, czy może raczej „Szatana z siódmej klasy”. W opowieść o przygodach Wojtka, błyskotliwego chłopca z ubogiej rodziny, została wpleciona wielka historia – słynna bitwa z Rosjanami pod Komarowem w 1920 roku, którą pamiętają dobrze starsi mieszkańcy wsi. Autor zrobił to bardzo umiejętnie, przykuwając uwagę czytelnika bez zanudzania historycznymi szczegółami. Co więcej: historia na kartach tej powieści nie jest zbiorem suchych dat i faktów, które nikogo nie obchodzą, jest wciąż żywa, jest częścią teraźniejszości Śniatycz. Historia i obrzędowość, oparta na przedziwnej mieszance katolicyzmu i wiary w liczne gusła i zabobony, to dwie drugoplanowe bohaterki powieści.

Książka jest napisana świetnie, czyta się bardzo dobrze i szybko nabiera sympatii do głównego bohatera, kibicując mu w kolejnych przedsięwzięciach. „Tajemnica starej cerkwi” to lektura dla trzech pokoleń.

Zenon Gierała, Tajemnica starej cerkwi, wydawnictwo Jedność, Kielce 2015

Napisano w Czytam dzieciom (i sobie też)

Tagi: , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*