Lato pełne rocznic

Każdego roku nasze lato obfituje w rocznice różnych ważnych rodzinnych wydarzeń. To także 🙂

17 lipca Wojtuś skończył półtora roku

Wojtuś jest uroczy, słodki do schrupania i z takim charakterkiem, że ojacież…! Jest bardzo bystry i doskonale rozumie, co się wokół niego dzieje. Kiedy ktoś w jego obecności wspomina o czasie, kieruje wzrok na zegar. Powiedziałam:

– Wojtusiu, zdejmiemy skarpetki, żebyś się nie pośliznął – a ona zaczął stąpać powolutku, uważnie patrząc pod nogi.

Na hasło „zakładamy buciki”, siada na podłodze. Ostatnio próbował zakładać sobie sandały: nogę trzymał nieruchomo, a sandałem machał wokół stopy.

Od późnej wiosny składa sylaby: adzia, edzia, ciuciuciuciu, siasiasiasia, ciasia, cisi, cieś, dzieś, siesia, sieje, ciacia, ide. Zadaje także rozmaite pytania: sia? jojasieja? desiała? aduładuła śła? tak?

Pierwsze zdanie wygłoszone 8 kwietnia brzmiało:

– Dzie tata?

Da się z nim już porozmawiać, choć monotonne to pogawędki.:

– To jest kawa, kawa jest dla dorosłych.
– Ne.
– Tak.
– Ne.

Ale bywa i ciekawiej:

– Gdzie masz spodnie?
– Tata.
– Tata ci zgubił spodnie?
– Taaaa.

Bardzo lubi swoją nianię, więc wcale się nie zdziwiłam, gdy pewnego popołudnia zapytał:

– Dzie eś ciocia?

Wsiadł do autobusu i zakrzyknął z mocą:

– Jajade! – co wzbudziło żywiołową reakcję współpasażerów.

Muczy jak krowa, miauczy jak kot i szczeka jak piesek.
Na „Amen” pięknie składa dłonie.
I tańczy, tańczy dla mnie i dla każdego, kto znajduje się w pobliżu. Ciotki były zachwycone, gdy wykonał pokaz dla nich. Jakikolwiek rytm usłyszy, nawet zwykłe klaskanie, już nóżki chodzą, już pupcia podryguje, już rączki włączają się do układu choreograficznego. Michaś miał tak samo, pamiętasz, Jutka? 🙂

Nie pozwala się wykluczyć cyfrowo. Absolutnie. Awantury o dostęp do telefonu czy komputera słyszy cała dzielnica.

21 lipca Piotruś skończył dziesięć lat

– Wiesz mamo, teraz będziesz miała w komputerze wejście DVI, a miałaś VGA – powiedział do mnie ostatnio, trzymając w rękach płytę główną komputera, a mnie się w głowie zakręciło.

– Syneczku – rzekłam – dopiero co szczytem twoich oratorskich popisów było zdanie „Pepuś dawa piciu kotu”, a teraz wygłaszasz do mnie techniczne mowy, których ja nie rozumiem!
– „Jedzie Pepe, kęci koła” – zacytował inną swoją wypowiedź, bo wspominamy je często i chętnie.

Jest wspaniały, rozsądny, odpowiedzialny. Wiem, że mogę na niego liczyć. Pójdzie do sklepu, zajmie się Wojtkiem, ziemniaki obierze, sałatkę zrobi, posprząta. Ma skłonności do bujania w obłokach i uwielbia czytać. Czyta po trzy książki naraz, słucha namiętnie „Opowieści z Narnii”.

24 sierpnia Michaś skończył osiem lat

Michaś, mistrz kombinowania. Spóźnił się haniebnie na obiad, opieprzam go, a on spokojnie zasiada do zupy, przeprasza i po chwili pyta:

– A kto ugotował tę zupę? Ty czy babcia?
– Ja – odpowiadam w przerwie między kolejnymi porcjami ochrzanu.
– Wspaniała zupa! – wstaje od stołu i całuje mnie czule.

I co, taki nie da sobie rady w życiu?

Nade wszystko ceni życie towarzyskie. Koledzy są najważniejsi, potrafi wsiąknąć na długie godziny. Na początku denerwowałam się jego nieobecnością i obdzwaniałam mamy kolegów, teraz wiem, że wróci jak się ściemni. Dostał na urodziny zegarek i jak na razie cieszy go umawianie się na godzinę i pilnowanie czasu. Do czasu oczywiście.

Kasa się go nie trzyma, ale ma gest: na urodziny kupił Piotrusiowi puszkę Coli.

Świetnie bawi się z Wojtusiem. Uwielbia budowanie z klocków i bawi się w odgrywanie scenek i scen batalistycznych. Walczą ze sobą nawet pluszowy miś z zawartością jajka niespodzianki. Kiedy jest robota do zrobienia albo protestuje, albo znika niepostrzeżenie, by pojawić się na koniec i zapytać z niewinnym spojrzeniem, w czym trzeba pomóc.

30 sierpnia minęło nam dwanaście lat pożycia małżeńskiego

Pozwolą Państwo na sentencję okolicznościową: Małżeństwo jak życie, składa się na nie beczka dziegciu i łyżka miodu. Najważniejsze, żeby miód był słodki i aromatyczny i oczywiście prawdziwy. Czego i Wam życzę 🙂

Napisano w Od Rana Do Wieczora

Tagi: , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*