Z ogromną przyjemnością przeczytałam drugi tom przygód pięciorga dzieci i ich niezwykłej opiekunki. Podtrzymuję wszystkie zachwyty nad pierwszym tomem powieści i dodam coś jeszcze.
W drugim tomie („Agata i jeszcze Ktoś”) akcja wyraźnie przyspiesza. Każdy rozdział to nowa przygoda, którą chłonie się z płonącymi uszami, bohaterowie przeżywają niezwykłe zdarzenia i sami nie wiedzą, które przydarzyły im się naprawdę, a które tylko przyśniły. Czy Piotr naprawdę trafił do Nibylandii i spotkał Piotrusia Pana? Czy Matyldzie uda się ochronić Krainę Jezior i Manu przed Unamem? Kim są niezwykli sąsiedzi z Placu Słonecznego? Kim tak naprawdę jest Agata?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w książce, która jest peanem na cześć wyobraźni – dzieci przeżywają najpiękniejsze przygody nie ruszając się z własnego domu. Nie trzeba jeździć daleko i szukać szczęścia na krańcu świata, bo ono jest tuż obok. Warto rozejrzeć się po najbliższej okolicy, wśród najbliższych nam ludzi, bo są wśród nich osoby naprawdę niezwykłe. Seria o Agacie jest też pochwałą życia rodzinnego – autorka mocno podkreśla niezwykle silną więź między rodzeństwem: żadne z nich nie waha się ani chwili, kiedy któreś potrzebuje pomocy, nawet jeśli wymaga to wiele odwagi.
Bardzo polecam serię „Agata z Placu Słonecznego”.
Ewa Karwan-Jastrzębska, Agata z Placu Słonecznego. Agata i jeszcze ktoś, Wydawnictwo Marginesy 2013.
Och, o mojej imienniczce muszę przeczytać 🙂