Od pierwszego wejrzenia wiedziałam, że ta książka będzie niezwykła. Okładka oraz ilustracje skojarzyły mi się z klasycznymi powieściami dla dzieci, którymi zaczytywałam się przed laty, będąc w grupie docelowej. Lektura potwierdziła te wrażenia. Pamiętacie Mary Poppins i „Pięcioro dzieci i coś”? „Agata z Placu Słonecznego” utrzymana jest dokładnie w tym klimacie.
Urzekająca jest w tej powieści cała otoczka: odziedziczony po babci stary dom z dużym ogrodem, niezwykli sąsiedzi. Powieść jest apoteozą życia rodzinnego: główni bohaterowie są rodzeństwem, bardzo związanym ze sobą nawzajem, mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji, a rodzinne posiłki i wspólne rytuały bardzo cementują rodzinę. Kiedy przyjdzie im się zmierzyć z mroczną tajemnicą, wyjaśnienia będą musieli szukać w rodzinnej przeszłości.
Cieszę się, że już niedługo podsunę tę książkę Piotrusiowi (pewnie bliżej wakacji, teraz kończy trzecią część „Magicznego drzewa” i „Karolcię”, którą już prawie skończyli omawiać w szkole i zaczął „Kubusia Puchatka”, którego będą omawiać – co prawda Puchatka czytaliśmy całkiem niedawno, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przeczytać sobie powtórnie co śmieszniejsze fragmenty, szczególnie te najeżone błędami ortograficznymi). Opowieść o jedynej w swoim rodzaju, tajemniczej niani Agacie, która przyjechała na złotym rowerze, jest ciepła, wzruszająca i napisana piękną polszczyzną, którą cenię nad wyraz. To pierwsza część serii, zatem już czekam na kolejne.
Bardzo polecam.
Ewa Karwan-Jastrzębska, Agata z Placu Słonecznego. Przybycie Agaty, Wydawnictwo Marginesy 2012.
Chciałam zaprosić na bloga. Tematyka to filmy, muzyka (filmowa i nie tylko), a także życie codzienne pisane wierszem. Myślę, że znajdzie się coś i dla dziecka, i dla dorosłego. W bocznym menu bloga jest też link do moich prac z dziećmi. Pozdrawiam, http://versemovie.blog.pl
W Empiku jest już drugi tom
Nie ma to jak mama bajkopisarka 🙂
Myślę, że Ci się spodoba 🙂
W drugiej.
Myślę też, że moim dzieciom w przyszłości się spodoba.
Na razie lubią baśnie:
http://kajapisze.pl
A w której klasie omawia się "Karolcię"?
O! to coś dla mnie, szczególnie że rzecz jest o rodzinie wielodzietnej 😉 pozdrawiam
m.