Codzienne czary-mary

Są wydawnictwa, których sama nazwa wystarczy za rekomendację książki. To, co wydaje łódzka Literatura, można brać w ciemno. Moją ulubioną serią tego wydawnictwa są “Poduszkowce”: świetne opowiastki nie tylko do poduszki.

W tej serii ukazało się kolejne już wznowienie “Naszej mamy czarodziejki” Joanny Papuzińskiej, które kupiłam z dwóch powodów: po pierwsze, uwielbiam czytać z chłopakami książki mojego dzieciństwa. Przypominam sobie wtedy siebie sprzed lat, kiedy siedziałam zasłuchana w głos Mamy i wydaje mi się, że przy niektórych lekturach jestem w stanie odtworzyć nawet Jej intonację. Po drugie, bardzo lubię oglądać rysunki Ewy Poklewskiej-Koziełło, która zilustrowała to wydanie.

Książka chwyciła od razu. Ilekroć sięgamy po nią, obowiązkowo czytamy wszystkie opowiadania po kolei. Historie o mamie trzech chłopców, która odczarowała wielkoluda, zreperowała księżyc, uratowała dzwonnicę, zaopiekowała się dinozaurem i wyprała chmurę mają wspólny mianownik: w życie zwykłej rodziny wkrada się baśniowa magia. To niesłychanie pobudza dziecięcą wyobraźnię. Pamiętam, jak wyobrażałam sobie, że u babci przy studni mieszkają krasnoludki, które wyglądają jak my, tyle że są maleńkie. Fantazjowałam, że jestem u babci na wakacjach, a pewnego dnia odkrywam istnienie krasnoludków i odtąd się przyjaźnimy i pomagamy sobie nawzajem. Ten rodzaj magii pociągał mnie dużo bardziej niż całkowicie wydumane księżniczki w zamkach – no, chyba że książę przypominałby Rafała z IV d 😉

Dokonania mamy-czarodziejki są peanem na cześć codziennych obowiązków każdej matki. Oto mama sprawnie wyprała ciemną chmurkę, która mogła zagrozić kutrowi rybackiemu, szybko zrobiła na drutach siatkę, która podtrzymała starą dzwonnicę, zagniotła ciasto i dolepiła księżycowi utrącony rożek. Magia nobilituje prozaiczne czynności.

Jeśli jeszcze nie znacie perypetii mamy czarodziejki i jej trzech synków, poznajcie je koniecznie. Jeśli pamiętacie je mgliście, przypomnienie sobie tej lektury będzie dużą przyjemnością.

Joanna Papuzińska, Nasza mama czarodziejka, seria „Poduszkowce”, Literatura 2009

Napisano w Czytam dzieciom (i sobie też)

Tagi: , , , , , ,

3 comments on “Codzienne czary-mary
  1. W biedrze teraz ładne wydanie. I w przystępnej cenie. Zapraszam na mojego bloga piszemyczytamymamy.blogspot.com

  2. mysek pisze:

    dla nas mama-czarodziejka jest hitem, nawet wy dziergałam na drutach kapturek na dzwonnicę, którą budowaliśmy z klocków !

  3. tusen pisze:

    o, to była też jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa 🙂
    Chyba nawet się na nią skuszę teraz, mimo braku dzieci.

Skomentuj mysek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*