ROBÓTKA to moja ukochana akcja przedświąteczna, w której biorę udział już piąty raz. I Państwa też zachęcam gorąco. Wspominałam o niej w „7 pomysłach na długi rodzinny wieczór”, ale może Wam umknęło, więc piszę osobną notkę. W końcu ROBÓTKA na nią zasługuje!
Co to jest ROBÓTKA?
To akcja wysyłania kartek świątecznych do Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci w Niegowie. Mieszkańcy tego domu, Dzieciaki-Starszaki, nie mają nikogo, kto pomyślałby o nich i posłał im ciepłe słowo na święta. Opatrzność, nie mogąc patrzeć na smutne nosy, przyklejone do szyby, za którą śnieg zasypał ścieżkę dla listonosza, zesłała im Kaczkę i Bebe, które od siedmiu już lat niosą na barkach słodki ciężar bycia Komitetem DezOrganizacyjnym przedsięwzięcia. Za co Pan Bóg w dzieciach im wynagrodził.
Co trzeba zrobić?
Wysłać kartkę do konkretnego mieszkańca Domu. Kartka może być ze sklepu, może być samodzielnie robiona, byle było w niej miejsce na kilka ciepłych słów, takich prosto z serca do serca. Wszyscy mieszkańcy opisani są na stronie ROBÓTKI, tak Damy jak i Kawalerowie, tam znajdziecie informacje, co kto lubi i na tej podstawie łatwo wydedukujecie, czego temu komuś można życzyć. Na przykład jednym z bardziej charakterystycznych Niegowiaków jest Michał, który uwielbia świnki. I już wiadomo, że różowa świnka doklejona do kartki wywoła eksplozję radości. Można też obdarować Dzieciaki-Starszaki świątecznym upominkiem.
Co będziemy z tego mieli?
Świadomość, że daliśmy komuś odrobinę radości (to taki eufemizm, bo radość, widoczna na zdjęciach z poprzednich edycji, przypomina raczej erupcję wulkanu) oraz wdzięczność po grób i miejsce w modlitwach. Nie wiem jak Wy, ale ja lecę na to jak ćma do ognia 🙂 Dzieci też zaganiam, więc oto jest fotorelacja z naszego tegorocznego robótkowania:
Pionierzy! Przodownicy!
Poprzeczke ustawiacie wysoko!
Ale… ale… Komitet nie moze sie doczekac na TRESC, ktora mlodziency tam zapewne samodzielnie wpisza.
Obiecaj, ze pokazesz!
Usciskujemy Brygade Robotkowa!
Jeśli autorzy się zgodzą, to oczywiście! 🙂
Od początku świadomi istnienia praw autorskich 😀 Zagonię moje dwa urwisy do Robótki, Żadna komórka tylko nos w kartkę i do roboty!
Ola, te dzisiejsze dzieci są tak świadomo swoich praw, że zgroza mnie bierze. Dla równowagi, o obowiązkach nie mają pojęcia… Popieram w całości Twoje plany i gorąco kibicuję Wam!