W tym roku z okazji Święta Niepodległości i świętego Marcina w jednym piekę gęś i rogaliki z nadzieniem z białego maku.
Nie są to świętomarcińskie rogale z ciasta półfrancuskiego, bo się nie wyrobiłam z czasem, ale drożdżowe z okolicznościowym wnętrzem. Pyszne, choć może nieco zbyt przypieczone.
A na obiad będzie pierś z gęsi. Gęsinę odkryłam całkiem niedawno i polecam Wam serdecznie. Pyszne mięso.
I żeby nie było, że ja tylko o jedzeniu dziś – na naszym balkonie flaga powiewa jak co roku. Choć właściewie nie powiewa, bo nie ma wiatru 🙂
Ale, ale a gdzie ten przepis na gęsinę, poproszę
Postaram się opublikować wkrótce na Dwóch Chochelkach, dam Ci znać.
Ja z kolei zabrałam panów na zwiedzanie zabytków https://www.facebook.com/events/1277025742354638/ oraz na obiad, byle tylko w kuchni nie stać (znam miejsce przy Plantach, gdzie obiad dwudaniowy można zjeść za 10 zł i nie jest to ani bar mleczny, ani fast food). Miłego świętowania 🙂