Lwów, matematyka i zbrodnia

Miewam okresy w życiu czytelniczym, gdy pociąga mnie wyłącznie literatura faktu, biografie i konkrety, a na fikcję patrzeć nie mogę. Szczęśliwie w ostatnich dniach minęła mi awersja do fikcji, bo fikcję czyta się tak przyjemnie! Szczególnie, kiedy jest to fikcja takich lotów jak twórczość Marka Krajewskiego.

Kilka lat temu przeczytałam cykl powieści Krajewskiego osadzonych w Breslau i, choć wszystko to mroczne kryminały, w których autor jest bardzo dosłowny i nie oszczędza czytelnikowi najbardziej odrażających szczegółów, to była duża przyjemność. Skrupulatne opisy miejsc, ze szczególnym uwzględnieniem tego, co w Breslau jadało się w szynkach i restauracjach, przejmowały mnie głębokim szacunkiem dla autora. To dla mnie szczyt umiejętności pisarskich: sprawić, że czytelnik otwiera książkę i przenosi się 90 lat wstecz.

W „Liczbach Charona” jesteśmy w przedwojennym Lwowie. Krajewski pozostaje wierny swojej skrupulatności i prowadzi nas przez miejskie szynki, ogrody i zaułki, pokazuje ukraińską wieś, pozwala posłuchać kresowego bałakania. Jak zawsze opowiada pasjonującą historię, bardzo mroczną, brutalną, a swojemu głównemu bohaterowi nie szczędzi upokorzeń.

Czyta się świetnie. Polecam wielbicielom kryminałów, matematyki i historii.

Marek Krajewski, Liczby Charona, ZNAK 2011.

Napisano w Bez kategorii

One comment on “Lwów, matematyka i zbrodnia
  1. Silene pisze:

    No patrz, a mnie Krajewskiego szczegółowe realia się zawsze wydają taką trochę wyliczanką – w cyklu Breslau to było miejscami tak nużące, że zdarzało mi się książki na dłużej odkładać z powodu zamulenia. A szkoda, bo poza tym czyta się bardzo fajnie, tylko mnie nieziemsko drażniły te wszystkie -strasse powciskane w co drugie zdanie, właśnie jak wyliczanki, w jakiś taki sztywny i nienaturalny sposób. Ale może w "Liczbach…" się jakoś rozkręcił? Dam mu szansę 🙂

Skomentuj Silene Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*