Klasyka angielskiego humoru

Są książki, których nie wypada nie znać, a jakoś przez lata studiów i potem się z nimi rozminęłam. Należała do nich powieść „Trzech panów w łódce (nie licząc psa)”.

Ta niezwykle urokliwa opowieść powstała w XIX wieku i nie straciła ani krzty ze swojego nadzwyczajnego czaru. Jest dowcipna, pogodna i czyta się ją świetnie, co zapewne jest zasługą genialnego przekładu Kazimierza Piotrowskiego. Historia dwutygodniowej wyprawy trzech młodych mężczyzn, rozkochanych w wygodnym życiu, po wodach Tamizy z Kingston do Oxfordu sama w sobie jest zabawna, a co dopiero okraszona licznymi dygresjami o podłożu historycznym, topograficznym i towarzyskim. Z założenia miała być przewodnikiem turystycznym opisującym atrakcje wzdłuż Tamizy, anegdotyczna część miała być tylko dodatkiem. Na wniosek wydawcy autor odwrócił te proporcje się i tak powstała perełka brytyjskiej literatury humorystycznej.

Nie sposób nie roześmiać się, czytając:

„Ludzie doświadczeni mówili mi, że kto ma czyste sumienie, czuje się szczęśliwy i zadowolony, a przecież pełny żołądek daje niegorsze wyniki, tylko tańszym kosztem i bez większej fatygi.”

Na zawsze zostanie mi w pamięci scena z krajaniem pasztetu, gdy krojący go Harris nagle zniknął z pola widzenia towarzyszy:

„- Do nieba został wzięty? – zapytałem.
– Ale pasztetu chyba nie zabrał?”

Warto poznać, warto sobie przypomnieć.

Jerome K. Jerome, Trzech panów w łódce (nie licząc psa), Wydawnictwo CiS 1999.

Napisano w Bez kategorii

4 comments on “Klasyka angielskiego humoru
  1. Gosia pisze:

    Oj, lata temu czytałam 🙂 Polecam także 🙂

  2. Agnes pisze:

    Mnie się podoba obieranie ziemniaka 🙂

  3. Chuda pisze:

    Labirynt jest doskonały. A opowieść o serze!

  4. Kaczka pisze:

    Oj tak!
    Scena z labiryntem!

Skomentuj Chuda Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

W związku z wprowadzeniem 25 maja 2018 roku Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE informujemy, że zostawiając komentarz na stronie od-rana-do-wieczora.pl pozostawiasz na niej swój nick, widoczny dla innych czytelników oraz adres mailowy widoczny tylko dla administratorów strony. Swoje dane osobowe przekazujesz dobrowolnie i będą one przetwarzane wyłącznie w celu przesłania powiadomień o nowych wpisach na blogu, odpowiedzi na Twój komentarz lub w przypadku kontaktu przez formularz kontaktowy. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Masz prawo dostępu do swoich danych oraz ich poprawiania poprzez kontakt: dorota.smolen@gmail.com. Administratorem Twoich danych osobowych jest autorka bloga od-rana-do-wieczora.pl Dorota Smoleń.
Publikując komentarz, wyrażam zgodę.

*